Jak sensownie zebrać dane do analizy SWOT?

Jeśli na wstępie zastanawia Cię, czemu w tytule znajduje się “sensownie” to doskonale. Oznacza to bowiem, że nie przechodzisz obojętnie obok niektórych informacji i poświęcasz im więcej niż minimum ATP.

Pewnie pamiętasz kilka SWOTów ze swojego życia, z wielu pewnie pozostał tylko posmak chaosu i niedoskonałości lub po prostu niesmak. Skrajne zamieszanie związane z tym, co wpisywane było w kwadraty, wynikało najpewniej z metodyki zbierania danych.  

Kiedyś to było – zagrożone szanse, a nie szanse i zagrożenia

Nakreślmy sobie obraz typowego spotkania SWOTowego. Grupa projektowa lub managerska spotyka się w sali konferencyjnej. Jedna osoba kreśli na flipcharcie matrycę i rozpoczyna się przerzucanie pomysłami. Pojawiają się różnice zdań, czy “wysoka cena” to zagrożenie, czy słaba strona. Po intensywnych 60 minutach każdy wraca do swojej pracy, a tabelka wpada do Power Pointa na następne spotkanie z Prezesem.

Błędy, które łatwo popełnić przy tworzeniu SWOT

Zatrzymajmy się poprzednim akapicie. Pojawiło się tam kilka elementów, które mogą zepsuć całą zabawę pracę.

Zespół projektowy 

Kiedy przystępujesz do działania z analizą SWOT, zastanów się, kto powinien brać udział w pracy grupowej. Po pierwsze, osób przydatnych w tym zadaniu jest z pewnością więcej niż zakładasz. Pracownicy, którzy nie pracują bezpośrednio nad marketingiem leku czy usługi, mają swoje spostrzeżenia, opinie i obserwacje. Po drugie, jeśli nie masz możliwości włączenia wszystkich, prześlij gotową matrycę do kluczowych osób – niech uzupełnią ją swoimi propozycjami. Po trzecie zadbaj o to, aby grupie było jak najwięcej osób z wysoką motywacją. Samodzielnie ciężko uciągnąć taką pracę bo…

Tworzenie analizy SWOT nie trwa 60 minut

Naprawdę ciężko zebrać wszystkie dane w 60 minut, w trakcie jednej burzy mózgów. Przede wszystkim dlatego, że możliwości kreatywne i koncepcyjne ludzi są ograniczone w trakcie jednej sesji. Co więcej, powtórka spotkania, w trakcie której dokonacie oceny poprzedniej pracy daje szansę na więcej trafnych uwag. Kilka dni przerwy między sesjami to też doskonały czas na przemyślenia. Odpowiedz sobie też teraz na pytanie. Czy chcesz, aby kluczową podstawą Twojej strategii marketingowej było coś, co udało się namalować na tablicy w godzinę?

Burza mózgów – mocna czy słaba strona?

Burze mózgów są wspaniałe – przynajmniej te właściwie poprowadzone. Wydaje się, że czasem za bardzo przykładamy uwagę do “burzy” z nazwy (chociaż błędnie, bo burze mają swoją “strukturę projektową”, ale to nie czas na wykład z meteorologii).

To na co warto zwrócić uwagę w trakcie burzy mózgów to:

  • briefing kontekstowy i merytoryczny dla uczestników;
  • ustalenie przebiegu dyskusji;
  • wyznaczenie pilota spośród uczestników (lub nie);
  • określenie obszarów tematycznych;
  • łapanie wątków i wnikliwa penetracja;
  • skrupulatne notowanie.

Prawidłowe zrozumienie S-W-O-T

Przykład z “wysoką ceną” jest prawie doskonały. Zdarzyć się może, że grupa/pilot/manager źle przyporządkuje daną cechę do kategorii. O taką pomyłkę łatwo, w końcu skąd mamy wiedzieć, czy to słaba strona czy zagrożenie? Nad tym zagadnieniem pochylę się w kolejnym tekście, ale zaanonsuję odrobinkę. Słaba strona to cecha wewnętrzna, a więc mamy na nią wpływ. Zagrożenie jest elementem zewnętrznym i nie mamy na niego bezpośredniego wpływu. Już troszkę łatwiej, prawda?

Strukturyzacja zbierania danych

Aby pominąć efekt skakania po wątkach, który w burzy mózgów jest niesamowicie popularny, warto podjąć próbę określenia zakresów w jakich będziemy się obracać podczas szukania szans czy zagrożeń. Zaproponuję Ci 3 metody, które w “warunkach domowych” wystarczą. 

Praca z otoczeniem – podstawy zarządzania

Mówi się, że większość rzeczy została już kiedyś wymyślona. To doskonała informacja, bo dzięki temu będziemy mieć mniej pracy. W dziedzinie nauk o zarządzaniu funkcjonują pojęcia mikrotoczenia i makrootoczenia. To doskonałe kategorie, w obrębie których możemy szukać elementów do naszej matrycy.

Przykładowo, jeśli pochylimy się nad kategorią “ekologia”, znacznie łatwiej określić, czy nasz produkt posiada jakieś ekologiczne mocne strony, np. ciśnieniomierz działający na akumulatory, nie na baterie. Gdy skupimy się na “konkurencji”, szansą może być brak konkurentów Twojego produktu, ale zagrożeniem jednocześnie będzie ryzyko pojawienia się konkurencji.

Pełne listy poniżej:

  • mikrootoczenie:
    • odbiorcy (nabywcy, klienci)
    • dostawcy
    • pośrednicy
    • konkurenci obecni i potencjalni
    • producenci dóbr substytucyjnych i komplementarnych
    • lokalna społeczność (związki zawodowe, siła robocza)
    • instytucje finansowe (banki)
    • lokalna administracja
  • makrootoczenie:
    • strefa klimatyczna,
    • kraj,
    • region,
    • układ polityczny,
    • układ prawny,
    • system.

Pomoc sztucznej inteligencji

Nie warto odwracać się od AI w obawie, że zabierze nam pracę. To dzięki niej możemy naszą pracę wykonywać szybciej i sprawniej. Jeśli podasz odpowiedni prompt, Chat może wyrzucić Ci naprawdę sensowne sugestie.

Oto przykładowy tekst. Skopiuj go i zobacz, co się wydarzy!

“Cześć! Planuję przygotować analizę SWOT, która posłuży do stworzenia strategii marketingowej nowego leku na nadciśnienie, który będzie sprzedawany w Europie. Czy możesz zaproponować mi 10 kategorii, na podstawie których będę mógł wymyślić odpowiednie mocne strony?”

Metoda albumu ze zdjęciami

Wyobraź sobie album ze zdjęciami, który otwierasz po latach i ze wzruszeniem oglądasz. Fotka ze szpitala, pierwsza kąpiel w wannie, imieniny u ciociu, wakacje w Sopocie. To teraz wyciągnij całą dokumentację swojego produktu – od planów koncepcyjnych po bieżące kontrakty z pośrednikami. To Twoje nowe źródło wzruszeń i westchnień. 

Na przykładzie leku lub suplementu – analiza konkurencji przed wprowadzeniem, koszt produkcji, projekt obecnego opakowania, wyniki prób klinicznych, wygrane konkursy, analizy wyników przedstawicieli – wszędzie tam możesz znaleźć źródło kategorii, w których poszukasz mocnych i słabych stron oraz szans i zagrożeń.

Podsumowanie

Po przeczytaniu tego tekstu już śmiało możesz rozpocząć planowanie pracy nad macierzą do SWOT. Pamiętaj, jednak, że najważniejszy element to świadomość własnego produktu lub usługi, która pozwoli Ci dostrzec niuanse niewidzialne dla innych. Jak WiseMed przygotowuje strukturę do wyszukiwania danych do SWOT? To nasza słodka tajemnica z zawieszką „nie róbcie tego w domu”.

Przesyłam pozdrowienia
mgr farm. Sławek Łudzik
Członek Zarządu WiseMed
#be_wise